Gwiazdka

Kochana,

Skończyłaś pierwszy rok życia – życia, którego w całości nigdy nie poznam i na myśl o tym robię się czasem bardzo smutna. Bo chociaż przy Tobie jestem mniej niż przy Wiktorze histeryczna gdy upadniesz, zapłaczesz, zezłościsz się, to jednocześnie mocniej przejmuję się upływem czasu, świadoma jak krótko trwa czas Twojej maleńkości, Twojego tulenia się i bezwarunkowego zachwytu nade mną, słodkiego dreptania za mną po całym domu, uwieszania się nogi kiedy kroję cebulę, ciągnięcia mnie za spodnie od piżamy kiedy myję zęby, rytmicznego podnoszenia rączek sygnalizującego „Ej, no weź mnie na ręce”, chichrania się na widok mojego języka i wytrzeszczonych oczu, bezwzględnej mną fascynacji.

Zdaję sobie sprawę, że to minie nawet szybciej niż minęło z Wiktorem, zaraz będziesz wygadaną siedmiolatką z wyrobionym zdaniem na wiele tematów, zapatrzoną w koleżanki i idolki. Ani się nie spostrzegę, a będziesz pytać o zdanie innych, a moje opinie będą drugorzędne, zacofane, staroświeckie. Będziesz ignorować moje rady, może nawet robić wszystko na przekór, bo chociaż będę starała się być dobrą matką, to coś mi nie wyjdzie. Boję się bardziej niż przy Wiktorze tego, że cię jakoś niechcący zepsuję..

Nie jestem młodą matką, ale wierzę i powtarzam sobie, że wiele jeszcze wspólnego życia przed nami, że poznam Twoją miłość (niejedną), zobaczę Twoje dzieci, będę świadkiem Twoich wzlotów i upadków, wiernym słuchaczem Twoich kolorowych opowieści i zapłakanych zwierzeń. Chcę być dla Ciebie wszystkim tym czym powinna być mama i jak najmniej tym, czym nie powinna. Wierzę, że chociaż moja relacja z mamą nie wykroczyła poza problemy poszukującej miłości nastoletniej panikary, to będę wiedziała jak rozmawiać z Tobą o tych bardziej skomplikowanych rzeczach.

Ninusia, przypominasz nam wszystkim jak wygląda szczęście na widok kogoś kogo kochasz. Codziennie przed piątą zerkasz na drzwi, bo wiesz, że za chwilę wrócą tata i Wiktor i będziecie się turlać i Wiktor będzie prychał i pierdział pachą i będzie mnóstwo śmiechu. Oczywiście tylko przez chwilę, bo za chwilę zamknie się w pokoju z klockami, a Ty dobijać się będziesz rozpaczliwie do tych drzwi, nie tracąc nadziei, że kiedyś wpuści cię do swojego świata. Tego Ci obiecać nie mogę, ale będę się za Tobą wstawiać 🙂

Wszystkiego najlepszego córeczko, niech ten kolejny rok będzie wspaniały.

Mama

Leave a comment